Bosak ostro o obostrzeniach: Teatr przed społeczeństwem, żeby zdjąć z siebie odpowiedzialność
W rozmowie z Radiem Plus Krzysztof Bosak skomentował działania rządu mające na celu zmniejszenie liczby chorych na COVID-19. Zdaniem posła Konfederacji stan przygotowań państwa jest całkowicie niewystarczający. – Czas kiedy powinniśmy się przygotowywać został stracony na próbę organizacji korespondencyjnych wyborów, które się nie odbyły. Rząd się zajmował sam sobą i rekonstruowaniem siebie, wewnętrznym układaniem stanowisk w koalicji. Ochrona zdrowia, lekarze i cały system ratownictwa medycznego ugina się pod ciężarem zachorowań, wezwań i próśb o pomoc, a z drugiej pod ciężarem przeorganizowania systemu ochrony zdrowia. Trudno być zaskoczonym jeżeli ministerstwo i rząd przez lata nie zorganizowało żadnej wyraźnej reformy, rząd PiS-u był raczej bierny, trudno się więc spodziewać, że nagle przez kilka miesięcy wszystko przeorganizują – mówił polityk.
Bosak: Politycy nie mają odwagi powiedzieć, że nie mają narzędzi do tego żeby zapobiec wirusowi
Według parlamentarzysty sytuacja pacjentów jest coraz trudniejsza. – Przyszedł ten moment kiedy pogoda, choroba i społeczeństwo mówią sprawdzam. Z nagrań, które wyciekają do mediów wynika, że pacjenci stają się przedmiotem ping-ponga. Szpitale nie chcą ich przyjąć, łóżka są pozajmowane, ratownicy nie wiedzą jak się w tej sytuacji zachować – stwierdził.
Bosak wyraził także niezadowolenie z powodu wprowadzanych przez rząd ograniczeń i restrykcji. – Całe te lockdowny to teatr przed społeczeństwem żeby zdjąć z siebie odpowiedzialność. Politycy nie mają odwagi powiedzieć społeczeństwu, że nie mają narzędzi do tego żeby zapobiec wirusowi. Metoda promowana przez rząd, czyli dystans, dezynfekcja, maseczka są w stanie być może o 1,2, czy trzy procent to spowolnić, a wirus i tak się rozchodzi – powiedział.